Ostatni okres na rynku powierzchni biurowych w Warszawie to stabilny wzrost. Zasoby powierzchni biurowej Stolicy, które rosły średniorocznie przez ostatnie 10 lat o ok. 270 tys. m kw., przekroczyły pod koniec 2016 roku poziom 5 mln. mkw. Warszawa powoli goni pod tym względem miasta Europy środkowej i zachodniej będąc tuż za takimi miastami jak Ateny, Barcelona czy Amsterdam.
Oczywiście daleko nam do takich gigantów jak Paryż, Londyn, czy trochę bliższe nam Monachium i Berlin, ale nieustający optymizm deweloperów uczynił z Warszawy największy i najbardziej atrakcyjny rynek biurowy w kraju. Zasoby Warszawy, które obecnie liczą blisko 5,12 mln m kw to 60 % całej dostępnej powierzchni biurowej w Polsce.
W I kwartale 2017 roku na warszawski rynek biurowy trafiło ponad 84,2 tys. mkw. nowej powierzchni biurowej, a w minionym 2016 roku łącznie 420 tys. mkw. Biorąc pod uwagę projekty w budowie i planowane, roczna wielkość podaży w latach 2017 – 2019 pozostanie na wysokim poziomie (średnio 300 000 mkw. rocznie).
Bardzo wyraźnie widać efekt drugiej linii metra i ogromny wzrost aktywności deweloperów w rejonie Ronda Daszyńskiego i bliskiej Woli. Poziom dostępnej w tym rejonie powierzchni to blisko 300 000 mkw, a kolejne tyle jest w projektach realizowanych i planowanych.
Warto wspomnieć o kilku inwestycjach oddanych do użytkowania w ostatnim okresie w Warszawie. Najciekawszym projektem zarówno z uwagi na sam budynek, ale również na stworzone wokół niego otoczenie jest położony nieopodal Ronda Daszyńskiego biurowiec Warsaw Spire. Plac Europejski, który został uznany przez polskich urbanistów za najlepszą nowowykreowaną przestrzeń publiczną w Polsce. Kompleks Warsaw Spire to trzy budynki o łącznej powierzchni ok. 109 000 mkw, a najwyższy z nich ma 220m. Jak dotąd to najwyższy budynek biurowy w Polsce.
Kolejną wieżą, jaka pojawiła się na Warszawskim horyzoncie jest Q22 zlokalizowany u zbiegu Al. Jana Pawła i ul. Grzybowskiej. To 155-metrowy, nowoczesny budynek oferujący ponad 50 000 mkw. powierzchni biurowej.
Na uwagę zasługują również kolejne budynki (III – VII) kompleksu Business Garden przy ul. Żwirki i Wigury, które dostarczając blisko 55 000 mkw nowej powierzchni biurowej uzupełniły ubogi, do niedawna w biurowce rejon miasta.
W kolejnych kwartałach tego roku pozwolenie na użytkowanie powinny uzyskać między innymi takie projekty jak: West Station II (31 450 mkw.), D48 (24 500 mkw.) i budynek przy ul. Bobrowieckiej 8 (22 500 mkw.).
Wiele innych ciekawych projektów jest już w trakcie budowy i z pewnością będą miały istotne znaczenie na biurowej mapie stolicy. Biurowiec Varso Tower, który po wybudowaniu zostanie najwyższym wieżowcem w Polsce mierzącym wraz z iglicą 310 m. Mamy też jeden z największych projektów biurowych - The Warsaw HUB, zakładający oddanie na koniec 2019 r. 113 000 mkw. czy kilka projektów nawiązujących do historycznych budynków – ART. N, Browary Warszawskie, czy zlokalizowany po praskiej stronie Wisły Koneser.
Tak dynamiczny wzrost podaży ma oczywiście swoje przełożenie na stopień wynajęcia (komercjalizacji) biur - wskaźnik niewynajętej powierzchni kształtuje się obecnie na poziomie nieco ponad 14%. Jest to najwyższy wskaźnik ze wszystkim polskich miast, ale mimo tak znaczącej ilości metrów dostarczonych w ostatnim okresie na rynek, poziom ten nie zmienił się istotnie w stosunku do ubiegłego roku. Wszystko za sprawą równie dużej aktywności najemców - ostatnie dwa lata to rekordowe wyniki na rynku warszawskim pod względem ilości wynajętej powierzchni.
Czy ten trend utrzyma się i czy nadąży za wciąż rosnącą podażą, to pytanie na które odpowiedzi szuka wielu deweloperów i inwestorów rynku komercyjnego. Wszystko zależy od kondycji polskiej gospodarki oraz sposobów radzenia sobie ze spowolnieniem gospodarczym dotykającym większość krajów Unii Europejskie. Nie bez znaczenia jest również BREXIT, którego skutki dotkną całą europę. Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej może stanowić jeden z czynników wpływających na koniunkturę rynku komercyjnego w pozostałych krajach Europy, we tym również w Polsce. Nasza stabilna gospodarka, szeroka kadra wyspecjalizowanych, ale wciąż niedrogich pracowników może być powodem wzrostu zainteresowania przeniesieniem działalności do Polski przez globalne firmy.